Cała prawda o pierwszym konopnym samochodzie Forda

Skąd w ogóle wziął się pomysł takiego samochodu?

Henry Ford był niewątpliwie wizjonerem. To jemu zawdzięczamy masowy rozwój przemysłu samochodowego. Sprawiło to 15 milionów czarnych Fordów T jeżdżących po drogach USA na początku 20 wieku. Ford wprowadził w swoich fabrykach trzyzmianowy system pracy i zdecydował o produkcji samochodu tylko w jednym kolorze, co przełożyło się na niższą cenę pojazdu, a więc jego większą popularność. Pod koniec lat 30 XX wieku widząc skutki Wielkiego Kryzysu, Ford wpadł na pomysł, który mógł poprawić znacząco byt amerykańskich farmerów, jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo: samochód o karoserii zrobionej z plastiku. Panele karoserii wykonane były w 70% z włókien celulozowych – wśród nich włókien konopnych. Masowa produkcja takiego samochodu spowodowałaby znaczący wzrost zamówień w amerykańskim sektorze rolniczym.

Karoseria z plastiku. Plastik z roślin.

Plastikowa karoseria wykazała 10-krotnie większą wytrzymałość na uderzenia niż stal, a samochód miał być napędzany etanolem z konopi. Ponadto samochód był znacznie lżejszy od pojazdu z metalu. W trakcie pokazu, jeden z inżynierów uderzał młotkiem w karoserię nie powodując jej odkształcenia. Prasa podała skład plastiku: 70% włókna celulozowe i 30% żywica spajająca. Włókna celulozowe z kolei to w połowie włókna sosny południowej, 30 procent trawa, 10 procent włókna konopne i 10 procent włókien z rośliny ramia. Zatem słynny konopny samochód składał się z konopi jedynie w niewielkim stopniu.

Samochód pokazano po raz pierwszy 13 sierpnia 1941 w Dearborn w stanie Michigan. Pokaz obejrzało ponad dziesięć tysięcy miłośników motoryzacji, a komentarze prasowe podawały że Henry Ford pewnego dnia będzie... hodował samochody na grządkach (Popular Mechanics, grudzień 1941).

„Będzie to samochód o piekielnie lepszym wyglądzie pod każdym względem. I nie zapominajmy, że branża motoryzacyjna to tylko jedna z branż, w której mogą znaleźć zastosowania tworzywa sztuczne wykonane z tego, co uprawia się na ziemi!”

-New York Times, 2 lutego 1941

Dlaczego plastikowy samochód Forda nie wszedł do masowej produkcji?

Jest kilka teorii na ten temat. Wielu komentatorów twierdzi, że lobby metalowe zdusiło pomysł w zalążku, broniąc swojego rynku zbytu. Inna teoria mówi o wojnie: ponieważ cały przemysł wojenny USA był ukierunkowany na metal, więc nikt nie chciał w tym trudnym czasie zawracać sobie głowy przestawianiem przemysłu samochodowego na inne tory. A jeszcze inną, bardziej przyziemną teorię znajdujemy w książce Fordlandia z 2009 roku, według niej Ford porzucił koncepcję samochodu z plastikowym nadwoziem „wkrótce po tym, jak stało się jasne, że silny, kojarzący się z kostnicą, zapach formaldehydu używanego do przetwarzania plastiku nie zanika w trakcie użytkowania”.