Zasieją konopie między blokami zamiast rzepaku

Pole wydzierżawiła firma z Lublina, która na 0,5 ha gruncie posiała konopie włókniste. Jak donosi portal spottedlublin.pl, ma to być plantacja testowa, a zbiory zostaną przeznaczone na produkcję kosmetyków. Właściciel ziemi przez 15 lat obsiewał ją różnymi gatunkami roślin i do dzisiaj nie ma zamiaru sprzedawać jej deweloperom, który najchętniej postawiliby na niej kolejny blok.

Odmiana Cannabis Sativa L (konopie siewne) nie zawiera psychoaktywnego THC. Jednak niewiele osób sobie zdaje sprawę, że tak naprawdę wyróżnia się trzy podstawowe rodzaje konopi: siewne, indyjskie i dzikie. 

Konopie siewne ze względu na ich szerokie zastosowanie w przemyśle, włókiennictwie, budownictwie, a nawet lecznictwie nazywane są konopiami włóknistymi i przemysłowymi. Obecnie obserwuje się coraz większe zainteresowanie uprawą konopi siewnych, a ilość wyprodukowanych z nich towarów wzrasta z roku na rok. 

Roślina jest o tyle łatwa w uprawie, że nie wymaga specjalnych warunków glebowych i jest odporna na szkodliwe działanie chwastów. Wzrost konopi siewnych trwa około 120 dni, a krzak może osiągnąć wysokość nawet 4-5 metrów. Odmiany siewne zawierają szereg dobroczynnych substancji zwanych kanabinoidami, w tym głównie CBD. 

Co można robić z konopi przemysłowych? Okazuje się, że można je wykorzystywać do innowacyjnych produkcji tworzyw i substancji, które w obecnej formie są głównym powodem wielu zanieczyszczeń środowiska naturalnego.

Z takich konopi można wytwarzać plastik, bezpieczne paliwo, materiały budowlane, papier, ubrania oraz żywność.

Ponadto, konopie oczyszczają glebę. Odbywa się to w procesie przywracania skażonym gruntom użyteczności, zwanym remediacją. Roślina ta jest jedną z lepiej przystosowanych do tolerowania metali ciężkich. Dzięki konopiom gleba jest odporna na szkodliwy wpływ metali takich, jak nikiel, miedź, a nawet kadm.