biznes & prawo
Raper Alberto Simao - pacjent medycznej marihuany sądzony jak przestępca. Interweniuje Fundacja Otwieramy Oczy
W środę 26 lipca 2023 r. przed Sądem Rejonowym dla m. st. Warszawy w Warszawie odbyła się pierwsza rozprawa przeciwko polskiemu raperowi - Alberto Simao. Został on oskarżony o prowadzenie pojazdu pod wpływem marihuany oraz znieważenie funkcjonariusza policji. W jego krwi stwierdzono stężenie THC na poziomie 3,2 ng/ml oraz jego nieaktywny metabolit. Wyniki badań potwierdziły regularne stosowanie konopi przez rapera.
Jest to pokłosie wydarzeń z 27 sierpnia 2022 r. Tego dnia Alberto został zatrzymany na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Powodem interwencji było prozaiczne zaparkowanie samochodu w miejscu niedozwolonym. W trakcie zatrzymania raper ujawnił policjantom, że posiada przy sobie blisko 2 g marihuany, po czym im je okazał. Zaznaczył jednocześnie, że posiada susz legalnie, gdyż jest pacjentem i posiada receptę na konopie.
Niestety, funkcjonariuszy to nie przekonało. Uznali, że skoro pudełeczka nie były zamknięte hermetycznie, to można podejrzewać, że nie jest to medyczna marihuana, a czarnorynkowy susz. Wątpliwości funkcjonariuszy wzbudziła też recepta, która była niepodpisana i nieopieczętowana oraz nie zawierała zaleceń, jak należy stosować lek. Była to jednak standardowa e-recepta bez podpisu, która zawierała informacje o dawkowaniu. Inaczej jej realizacja w aptece byłaby niemożliwa.
Ostatecznie raper został spacyfikowany przez policjantów, doprowadzony do parteru i skuty kajdankami. Został zatrzymany. Na komisariacie spędził kilkanaście godzin, zatrzymano mu prawo jazdy, a jego mieszkanie i samochód zostały przeszukane z wykorzystaniem specjalnie wyszkolonego psa.
2 gramy marihuany z apteki zostały uznane za wystarczające do postawienia zarzutu posiadania ziela konopi innych niż włókniste. Aby ustalić, czy susz pochodzi z apteki, czy z nielegalnego źródła niezbędna jest opinia fizykochemiczna. W tym wypadku analiza ta ograniczyła się do stwierdzenia, że susz posiada stężenie THC powyżej 0,3%, co dokładnie przyznawał Alberto. Mimo tego zarzut posiadania został umorzony.
W życiu utrzymano jednak ten o prowadzeniu pod wpływem THC. Został on wydany na podstawie opinii biegłego, który uznał kategorycznie i jednoznacznie, że oskarżony był pod wpływem działania THC (odurzony jak alkoholem) jedynie na podstawie ujawnionego stężenia, bez analizy innych okoliczności.
Dostępna wiedza naukowa jasno mówi, że samo stężenie THC ujawnione w organizmie kierowcy nie oznacza, że dana osoba jest pod jego wpływem. Wynika to z metabolizmu THC, który nie przebiega w sposób liniowy czy przewidywalny, a jest indywidualny i zależny od wielu czynników. Dlatego każdorazowo należy wykazać realny wpływ danej substancji na organizm. Niestety biegli w dalszym ciągu wydając opinie, opierają się jedynie na stężeniu.
Nasze wątpliwości wzbudza fakt postawienia Alberto zarzutu prowadzenia pojazdu pod wpływem THC oraz jego nieaktywnego metabolitu - czytamy w komunikacie wydanym przez Mateusza Zbojnę z Fundacji Otwieramy Oczy.
Jak zaznaczyliśmy, we krwi rapera wykryto stężenie 3,2 ng/ml. Warto zwrócić uwagę, że tuż po spożyciu marihuany, takie stężenie może sięgać 300 ng/ml. 3,2 ng/ml nie stanowi o upośledzeniu ośrodkowego układu nerwowego, w tym zdolności psychomotorycznych. Dodatkowo stężenie nieaktywnego metabolitu (THCCOOH), ujawnione u Alberto wskazuje, że jest on regularnym użytkownikiem konopi z racji leczenia i w jego przypadku THC może zostać ujawnione nawet kilka dni od ostatniego spożycia lekarstwa. Absurdalnym jednak jest ujmowanie w akcie oskarżenia metabolitów, które nie oddziałują na ośrodkowy układ nerwowy. Może on pozostawać we krwi nawet kilka tygodni. Poza stwierdzonym stężeniem THC we krwi nie wykazano, aby był on pod jego wpływem, tożsamym ze stanem nietrzeźwości alkoholowej.
Z uwagi na treść opinii toksykologicznej, jej niepełność i niejasność, obrończyni Alberto od początku wnosiła o uzupełniającą opinię toksykologiczną, a na rozprawie wniosek taki złożyła również adw. Liliana Wiech.
Jako Fundacja Otwieramy Oczy postanowiliśmy wesprzeć pacjenta medycznej marihuany, jakim jest Alberto, a adw. Liliana Wiech wstąpiła do sprawy jako jedna z obrończyń. Polscy pacjenci od ponad 5 lat mogą korzystać legalnie z konopi innych niż włókniste do celów leczniczych, jednakże nadal regularnie traktowani są jak przestępcy. Jednym z celów Fundacji jest pomoc właśnie w takich sprawach. Nie możemy godzić się na niewiedzę funkcjonariuszy policji oraz używanie niewspółmiernych środków przymusu bezpośredniego.
Działaniami policji podejmowanymi w stosunku do pacjentów medycznej marihuany zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, który wystąpił do Komendanta Głównego Policji o zajęcie stanowiska w sprawie.
Alberto Simao jest polskim raperem angielskiego pochodzenia, związanym z wytwórnią #GM2L. Jego najpopularniejsze numery jak “Dwutakt” czy “La Manga” mają obecnie po ponad 40 mln wyświetleń na serwisie youtube, a Ep-ka “Miejska Jungla” osiągnęła status platynowej płyty. Dodatkowo raper znany jest ze swoich występów w galach freakfightowych organizowanych przez High League oraz Fame MMA.
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł do końca.
Powstał on z myślą właśnie o Tobie, o ludziach, dla których ważna jest niezależna i rzetelna informacja i to, że dostęp do wszystkich treści tutaj publikowanych jest i będzie darmowy. Nie stoją za nami korporacje, ani organizacje. Funkcjonujemy dzięki reklamodawcom i dzięki Tobie oraz innym naszym czytelnikom. Jeśli masz ochotę wesprzeć niezależne dziennikarstwo w Polsce, możesz to zrobić poprzez dobrowolną wpłatę. Wystarczy, że wybierzesz jedną z poniższych opcji. Nawet niewielka miesięczna kwota pomoże nam w rozwijaniu erakonopi.pl
Wpłaty obsługuje bezpieczny i sprawdzony system PayPal.
Przeglądaj zasoby EraKonopi.pl