Jennifer Aniston nie chce kontaktować się z tymi, którzy są niezaszczepieni! A Ty? Co o tym myślisz?

Była gwiazda Przyjaciół wyznała ostatnio, że odcięła "kilka osób", które nie zostały zaszczepione. Aktorka jeszcze mocniej zaakcentowała swoje stanowisko po tym, jak spotkała się z krytyką swojego stanowiska.

W poście udostępnionym na Instagram Story, Aniston odpowiedając na pytanie jednego z swoich hejterów o to, że jeśli jesteś zaszczepiona, to przecież jesteś chroniona, dlaczego więc tak martwisz się o tych niezaszczepionych wokół siebie,  odpowiedziała: "Ponieważ jeśli masz inną mutację, nadal jesteś w stanie mi ją przekazać. Mogę lekko przejść chorobę, nie pójdę do szpitala i nie umrę, ALE MOGĘ zarazić kogoś innego, kto się nie zaszczepił - a zatem naraziłabym życie tej osoby. Musimy dbać nie tylko o siebie".

Nadal jest duża grupa osób, które są antyszczepionkowcami i po prostu nie słuchają, jakie są fakty. To bardzo przykre. Dopiero co odcięłam się od kilku osób, które wprost odmawiały zaszczepienia się lub nie chciały przyznać, czy są zaszczepione przeciwko koronawirusowi. Uważam, że to moralny i zawodowy obowiązek, by informować o tym, czy jesteśmy zaszczepieni.. Nie jesteśmy izolowani, nie testuje się nas każdego dnia. Mówimy, że każdy ma prawo do swojego zdania, ale niestety wiele opinii bazuje jedynie na strachu i propagandzie - wyznała Jennifer Aniston w wywiadzie dla wrześniowego wydania magazynu "InStyle".

Wypowiedzi aktorki są kolejnym pretekstem do dyskusji pomiędzy zwolennikami szczepionek a antyszczepionkowcami - niemal na całym świecie. Dyskusji tej pikanterii dodają nowe przypadki COVID-19 pojawiające się coraz częściej w ojczyźnie Jennifer Aniston oraz nowe mutacje wirusa (wariant Delta stanowi ponad osiemdziesiąt procent przypadków w USA).

Szanujemy prawo każdego do wolnego wyboru i własnych decyzji, dlatego to, czy ktoś się szczepi, czy nie pozostawmy jego decyzji, jednak jesteśmy zdania, że w związku z tym należy uszanować również prawo tych, którzy się zaszczepili do tego, że nie chcą się kontaktować z niezaszczepionymi. Inną kwestią jest to, czy wierzymy w to, że szczepionki zmniejszają ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, szczególnie w sytuacji, gdy liczba nowych zachorowań rośnie.

Żadna szczepionka nie jest w 100 procentach skuteczna w zapobieganiu chorobom, jednak według Światowej Organizacji Zdrowia szczepionki przeciw Covid-19 powinny chronić zaszczepionych w jakimś stopniu, także przed nowymi mutacjami. Media donoszą, że wstępne badania sugerują, że szczepionki mRNA (Pfizer i Moderna) są w 93 procentach skuteczne przeciwko wariantowi Alfa i w 88 procentach skuteczne przeciwko przypadkom wariantu Delta.

Jesteśmy ciekawi tego, jakie jest Twoje stanowisko w tej kwestii. Jeśli masz ochotę podzielić się z nami swoją opinią i wziąć udział w publicznej dyskusji, zapraszamy do komentowania tego artykułu.

Niezależnie od tego, po czyjej stronie jesteś koniecznie przeczytaj nasz artykuł "CBD kontra Sars-Cov-2. Czy przełomowe wyniki badań przerwą milczenie?"