Przyczyną różowej poświaty nad australijskim miastem była plantacja marihuany

Informacja o niespotykanym zjawisku obiegła media na całym świecie. Nie codziennie mieszkańcy 56-tysięcznego miasta mają okazję ujrzeć na niebie purpurową poświatę. Jak możemy przeczytać w wielu portalach informacyjnych, zanim mieszkańcy Mildury poznali faktyczną przyczynę zjawiska, w ich głowach pojawiały się najróżniejsze scenariusze.

Część osób sugerowała, że nad miastem pojawił się statek UFO, ale byli też tacy, którzy zaczęli przepowiadać koniec świata. Jakież musiało być ich zdziwienie, kiedy w końcu dowiedzieli się, że przyczyną różowego światła jest.. plantacja marihuany.

Konopie do wzrostu potrzebują światła o różnym spektrum. Światła LED do uprawy konopi z reguły zawierają kompozycję „pełnego spektrum”, a więc składają się z różnokolorowych diod, czego wymagają rośliny. Diody LED o pełnym spektrum zawierają odcienie czerwieni i błękitu, a często są też mieszane z białymi. Połączenie czerwieni z bielą zdecydowanie daje odcień różu.

Wiadomość o uprawie marihuany potwierdziła firma farmaceutyczna Cann Group. Światła pochodziły z okolicznego zakładu, zajmującego się produkcją marihuany medycznej. Tego dnia podjęto decyzję o odsłonięciu rolet zaciemniających pomieszczenia, w których hodowane są rośliny.

Jak podaje The Washington Post, zakład nie ujawniał wcześniej swojej lokalizacji. 

Cann Group była pierwszą firmą, która uzyskała w Australii licencję na prowadzenia badań nad konopiami indyjskimi. Rząd zainwestował w rozwój przedsiębiorstwa 1,4 miliona dolarów. Część środków została wykorzystana właśnie na rozbudowę komercyjnego zakładu, produkującego marihuanę medyczną w mieście Mildura. Pierwsze zbiory plonów w fabryce odbyły się na początku lipca.