Ludzie

Od betonu do mistyki - przygoda Adama Steinberga z konopiami

2021-09-08 17:44:06 Jacek Magnuszewski

Poznaj historię Adama Steinberga, chemika i budowlańca, który ponad 50 lat temu zaczął od wytwarzania materiałów budowlanych z kory odpadowej by później zakochać się w konopnym budownictwie. Dziś ma ponad 80 lat i wyjątkową publikację na swoim koncie: „Konopie – zapomniana roślina przyszłości”. Opowiedział nam nie tylko o domach z konopi, ale także o tym, jak konopie przyczyniły się jego zdaniem do narodzin duchowości na świecie…

Adam Steinberg - autor książki „Konopie – zapomniana roślina przyszłości” - fot. EraKonopi.pl
Adam Steinberg - autor książki „Konopie – zapomniana roślina przyszłości” - fot. EraKonopi.pl

Jak Pan trafił do nas?

Jestem z Chicago. Mieszkam zarówno w USA, ale i w Polsce. Przebywam tu dość często i od kilku lat upowszechniam wiedzę na temat konopi. Dzielę się z ludźmi informacjami o tej fascynującej roślinie, które pozyskuję „z najwyższej i najnowszej półki”

Jaka jest Pana historia – skąd zainteresowanie konopiami?

Jestem z wykształcenia chemikiem, mam też za sobą studium dziennikarskie. W USA prowadziłem też swój program radiowy. Moja pasja do konopi zrodziła się jeszcze kiedy pracowałem w zamierzchłych czasach w zakładach celulozowo papierniczych. Zajmowałem się tam wykorzystywaniem kory odpadowej do wytwarzania materiałów budowlanych. Robiłem z kory odpadowej i podobnych składników beton, cegły, pustaki i bloczki. Nawet kiedyś zawiozłem moje wyroby do Warszawy do redakcji czasopisma Nauka i Nowoczesność. Pokazałem im ten materiał i byli zachwyceni. Ale to już dawne czasy. Ponieważ byłem i jestem członkiem zarządu organizacji PACBA Polish American Contractors and Biulders Association, w ramach zadań statutowych wdrażamy zieloną technologię w budownictwie. Zacząłem poszukiwania organicznego materiału, który by się do tego nadawał i trafiłem na konopie. Tak stałem się entuzjastą tej rośliny – grzebiąc po różnych źródłach, docierałem do wielu informacji na temat różnorakich właściwości konopi – rośliny mającej przecież tysiące zastosowań.

Kładę główny nacisk na zastosowanie konopi w budownictwie, ponieważ jest to unikalny materiał służący dobru ludzkiemu. Mieszkania wykonane z tego materiału mają unikalne i arcyciekawe właściwości prozdrowotne. Jak się okazuje ten materiał samo reguluje warunki termiczne w pomieszczeniach pod względem obecności pary wodnej, wilgoci, temperatury. Dzieje się tak ze względu na strukturę jądra rdzenia łodygi konopnej, która jest zasadniczym składnikiem konopnego betonu. Dzięki zawartości ligniny i celulozy ta łodyga, a dokładniej jej wnętrze, pochłania te wszystkie czynniki, a kiedy się warunki zmieniają, to oddaje je i dochodzi do samoregulacji termicznej. Ściany wykonane z tego materiału oddychają.

Dlatego tego rodzaju domy, wykonane z betonu konopnego są szczególnie zalecane dla astmatyków i alergików i osób mających problemy w układem krążenia.

Czy rynek betonu konopnego w Polsce w ogóle istnieje?

Nawet na dzisiejszym wydarzeniu mamy dwa stoiska, które prezentują bloczki z konopnego betonu. Oczywiście na razie jest to w powijakach. Do tej pory Podlaskie Konopie mogą się szczycić wykonaniem domu z betonu konopnego  i wiem, że pod Łowiczem również wybudowano dom z konopi.

Zapewne w USA buduje się więcej?

Do tej pory powstało zaledwie około 50 domów w całych Stanach Zjednoczonych. Powód jest nie taki oczywisty - bierze się z tego, że odrastające zainteresowanie rolników, farmerów i przedsiębiorców konopiami, przelało się na wyjątkową, jednostronną formę działalności biznesowej jaką jest produkcja olejków CBD, albo innych rodzajów produktów konopnych.

Drugim powodem jest to, że przez prawie sto lat konopie były traktowane jako narkotyk przez elity polityczne Stanów Zjednoczonych . Przyczyny i powody tej swoistej banicji konopi opisałem w mojej książce „Konopie – zapomniana roślina przyszłości” .

Ile czasu zabrało Panu gromadzenia materiałów do książki?

Pisanie zabrało mi 3 miesiące, jako że jestem też dziennikarzem, a mam również swoje osiągnięcia w dziedzinie chemii więc napisanie tego w takim czasie nie sprawiło mi trudności. Ale gromadzenie materiałów źródłowych trwało 2 lata.

Wracając do betonu konopnego – jak jest z jego wytrzymałością?

Wytrzymałość betonu konopnego rośnie wraz z upływem czasu. W Indiach znajdują się pieczary Ellora, które są na liście zabytków UNESCO – w nich przechowały się do tej pory ściany, na których wykonano tynki z mieszaniny różnego rodzaju materiału konopnego, gliny i wapna. Ten materiał przetrwał 1500 lat. Niedawno odkryto we Francji przyczółek mostowy z podobnego materiału, datowany na 6 wiek naszej ery. W Japonii, w prefekturze Nagano, znajduje się dom z 1698 roku, który jest w takim stanie, że do tej pory mieszkają w nim ludzie. Więcej takich przykładów znajdziecie w mojej książce.

Czy konopie mają swój aspekt mistyczny?

Twierdzę, że konopie są szczególną rośliną, która została powołana do życia przez istotę najwyższą, po to, żeby stworzyć podwaliny cywilizacji ludzkiej, jako że wszystko co służyło człowiekowi u zarania dziejów można było z konopi wytworzyć. Mam na myśli to, że konopie przyczyniły się do narodzin duchowości. Zetknięcie się pierwotnego człowieka z tą rośliną, również w jej wersji zwaną marihuaną, było punktem zwrotnym w tej sferze. Znamy jej właściwości – powodowanie halucynacji, tzw. „odjazdu” ale również stanów metafizycznych. Te stany, ujęte w rytuały, obrzędy, zapoczątkowały religię. Bo gdyby nie było tego pierwiastka – człowiek nie byłby człowiekiem jakim jest dzisiaj.

A na poziomie medycznym?

Każda żywa istota ma w sobie układ ECS – jest on w najwyższym stopniu rozwinięty u człowieka, ale mają go wszystkie kręgowce. Jest to swoista tarcza obronna człowieka, najbardziej rozwinięta forma obrony przeciwko naruszeniu naszej równowagi zdrowotnej. Homeostaza jest stanem równowagi biologicznej i chemicznej. Jeśli jest ona zachwiana, człowiek rozwija w sobie stany zapalne, które coraz bardziej się „zadamawiają” w nas i dochodzi do powstawania chorób – w całej ich szerokiej gamie.

Rozumiem, że o tym wszystkim też możemy przeczytać w Pana książce „Konopie – zapomniana roślina przyszłości” – gdzie można ją kupić?

Na razie nie ma jej w sklepach, bo sklepy biorą sobie sporą część zysków – nawet powyżej 50%. Rozmawiałem z wydawnictwami i byłem przerażony perspektywą uzyskania zaledwie niewielkiej kwoty. Wydałem zatem książkę własnym sumptem. Na początek 500 egzemplarzy, zabrałem je ze sobą do USA, gdzie dodrukowałem dalsze 350 sztuk i tu w Polsce jeszcze dodrukowałem 250 sztuk. Mam jeszcze jakąś niewielką ilość u siebie i sprzedaję ją obecnie przez swoją stronę internetową.

Można ją zamówić tutaj „Konopie – zapomniana roślina przyszłości” .

 

Czyli spora część nakładu się rozeszła. Jaka jest reakcja czytelników?

Tak, zdecydowanie. Znam osobiście wielu czytelników mojej książki - mówią, że ich to wciąga, nawet jeśli nie wszystko jest dla nich zrozumiałe. Ta moja żyłka dziennikarska okazała się być pomocna.

Czy powstanie kolejna książka o konopiach?

Pojawi się książka – rozszerzone wydanie z dodatkowym rozdziałem poświęconym praktyce. Mam kontakt z przedsiębiorcą w Wielkopolsce i na Podlasiu ma 300 hektarów upraw i jest nowatorem jeśli chodzi o pomysły – z nim będę tworzył rozdział o nowych zastosowaniach i technologiach. On już teraz stosuje niesamowite nowe rozwiązania – na przykład zastosowanie dronów do selekcji poszczególnych roślin na plantacji. Być może powstanie też wydanie ebook – na koniec tego roku.

Poruszyłem też temat bólu przewlekłego u osób starszych, dlatego że zdziwił mnie fakt, że taki „kapitalistyczny” kraj, jak USA opracował narodową strategię walki z przewlekłym bólem. Umieściłem w książce rozdział 15 poświęcony tej tematyce. Mam nadzieję, że zainspiruje on również lokalne władze, bo konopie są bardzo skuteczne w zakresie leczenia bólów przewlekłych. Nie tylko organizacje społeczne, ale przede wszystkim państwo powinno opracować system walki z przewlekłym bólem. 27% osób starszych cierpi z powodu syndromu bólu przewlekłego. Jest to samodzielna jednostka chorobowa. System medyczny w Polsce nie jest do niej przygotowany – bardzo mało ludzi, w tym lekarzy, sądzi, że trzeba tylko walczyć z bólem doraźnym. Bóle przewlekłe dokuczają ludziom permanentnie – to problem nie tylko medyczny, ale społeczny. To problem obywatela. Nie leczony ból zamienia się w kalectwo – wtedy obciążą to różne służby społeczne – a przecież można walczyć z problemem u źródła. Ten problem rozwiązały Rumunia czy Nigeria. Miejmy nadzieję, że stanie się też tak w Polsce.

Gdzie Adam Steinberg czuje się bardziej w domu, w Polsce czy w USA?

Dom jest tam, gdzie mieszkam. Ale w Polsce mam misję do spełnienia, a nie mam powodu wykonywać jej w USA – tam mogę się jedynie relaksować.

 

Jacek Magnuszewski( erakonopi.pl) i Adam Steinberg

#AdamSteinberg #JacekMagnuszewski #EraKonopi #KsiazkaKonopieZapominanaRoslina #WywiadAdamSteinberg

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł do końca.

Powstał on z myślą właśnie o Tobie, o ludziach, dla których ważna jest niezależna i rzetelna informacja i to, że dostęp do wszystkich treści tutaj publikowanych jest i będzie darmowy. Nie stoją za nami korporacje, ani organizacje. Funkcjonujemy dzięki reklamodawcom i dzięki Tobie oraz innym naszym czytelnikom. Jeśli masz ochotę wesprzeć niezależne dziennikarstwo w Polsce, możesz to zrobić poprzez dobrowolną wpłatę. Wystarczy, że wybierzesz jedną z poniższych opcji. Nawet niewielka miesięczna kwota pomoże nam w rozwijaniu erakonopi.pl
Wpłaty obsługuje bezpieczny i sprawdzony system PayPal.

Przeglądaj zasoby EraKonopi.pl

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW:

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ