Circle K i Allen Iverson – konopne napoje wchodzą do mainstreamu

Już pod koniec 2025 roku Circle K rozpocznie sprzedaż napojów konopnych z THC we współpracy z firmą Horticulture Co.. Startowe produkty będą sygnowane nazwiskiem Allena Iversona, byłej gwiazdy NBA. Każda puszka zawierać ma 10 mg THC pochodzącego z konopi włóknistych (hemp-derived THC).

Początkowo napoje pojawią się w Karolinie Północnej, Karolinie Południowej i na Florydzie, a następnie – w 2026 roku – trafią do ponad 3000 sklepów w całych Stanach Zjednoczonych. To pierwszy raz, kiedy produkt z THC pojawi się w tak powszechnym obiegu.

Według CEO Horticulture Co. Safa Sadiqa jest to „najbliżej ogólnokrajowego wdrożenia, jakie widziała branża konopna”. I rzeczywiście – ten ruch może całkowicie zmienić sposób, w jaki postrzegamy produkty konopne.

Co to oznacza dla rynku konopnego?

Jak podają FaktyKonopne.pl, adopcja produktów z THC przez dużą sieć detaliczną to moment przełomowy dla całej branży. Do tej pory napoje czy produkty z THC można było kupić głównie w licencjonowanych dyspensariach lub specjalistycznych sklepach online.

Teraz jednak konopie wychodzą z cienia – pojawią się obok chipsów, kawy i napojów energetycznych. To legitymizacja sektora konopnego, który przez lata był marginalizowany i kojarzony wyłącznie z marihuaną rekreacyjną.

Prawnik specjalizujący się w temacie konopi, Steve Schain, mówi wprost:

„Rynek akceptuje środki odurzające pochodzące z konopi równie ciepło, jak naturalnie występujący delta-9 THC.”

Oznacza to, że konopie zyskują akceptację nie tylko wśród użytkowników, ale także w mainstreamie handlowym i prawnym.

Nie tylko Circle K – inni giganci też wchodzą w konopie

Circle K nie jest pierwszym graczem, który dostrzegł potencjał napojów konopnych. Już wcześniej na podobny krok zdecydowali się inni giganci:

Target – wprowadził napoje THC z konopi do 10 sklepów w Minnesocie.
Total Wine & Spirits – sieć alkoholowa, która również oferuje napoje konopne w wybranych stanach.

Jak zauważa Josh Kesselman, założyciel marki RAW Rolling Papers,

„Społeczność konopna jest zaradna. Circle K zobaczył okazję, aby dać ludziom to, czego chcą.”

Według niego trend zmierza właśnie w stronę napojów konopnych, które stają się alternatywą dla alkoholu.

Dlaczego napoje THC są legalne?

Cała ta rewolucja nie byłaby możliwa bez tzw. Farm Bill z 2018 roku, który zalegalizował produkcję konopi siewnych (hemp) w USA. Dzięki temu możliwe stało się pozyskiwanie THC pochodzenia konopnego, które różni się od klasycznego THC z marihuany – choć jego działanie bywa bardzo podobne.

To właśnie ta luka prawna sprawia, że napoje konopne z THC można sprzedawać nawet w stanach, gdzie marihuana jest wciąż nielegalna.

Niektórzy politycy, jak senator Mitch McConnell z Kentucky, próbują zamknąć tę lukę, ale ich wysiłki są blokowane – m.in. przez senatora Randa Paula, który wspiera rozwój sektora konopnego.

W efekcie napoje konopne pozostają legalne i szeroko dostępne – dopóki Farm Bill nie zostanie zmieniony.

Konopna przyszłość – co dalej?

Jak przewidują eksperci, to dopiero początek. Dopóki prawo federalne się nie zmieni, możemy spodziewać się, że kolejne duże sieci handlowe zaczną wprowadzać produkty konopne na swoje półki.

Zainteresowanie konopiami rośnie z roku na rok – zarówno w USA, jak i w Europie. W Polsce temat napojów konopnych z THC wciąż jest odległy, ale rosnąca świadomość społeczna i popularność produktów CBD mogą otworzyć drzwi do podobnych zmian.

Jak podają FaktyKonopne.pl, globalny rynek napojów konopnych może osiągnąć wartość ponad 2 miliardów dolarów do 2030 roku. Wszystko wskazuje więc na to, że konopie przestają być niszą – stają się nowym, zdrowym i legalnym elementem codziennego życia.

Wprowadzenie napojów THC do sieci Circle K to kamień milowy dla branży konopnej. To także dowód na to, że świat zaczyna rozumieć potencjał tej rośliny – nie tylko w kontekście medycznym, ale też rekreacyjnym i kulturowym.

Jak widać, era konopi naprawdę właśnie się zaczyna.