aktualności

KONOPNA REWOLUCJA CZĘŚĆ III: List otwarty do Roberta Biedronia dotyczący interpelacji do Komisji Europejskiej w sprawie konopi i CBD

2021-04-17 09:30:00 Tomasz Różański

Unia Europejska przychyliła się do uznania specyficznych związków konopi - kannabinoidów, za nową, wcześniej nie stosowaną żywność. Dlaczego? Czy nie należy podjąć działań, które to zmienią? Przecież konopie i ich przetwory były z człowiekiem od zawsze - to fakty historyczne. Wprowadzenie konopi do katalogu Nowej Żywności to blokada branży!

fot. facebook/ Robert Biedroń
fot. facebook/ Robert Biedroń

Pojęcie nowej żywności zostało dokładnie zdefiniowane w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/2283, definicja odnosi się do żywności niespożywanej tradycyjnie na terytorium Unii Europejskiej przed dniem 15 maja 1997 r.

W myśli postanowienia Unii Europejskiej nie uznaje się części roślinny Cannaibis sativa L. za nową żywność - nasiona, olej z nasion, mąka z nasion konopi posiadają wieloletnią historię spożycia na terenie Unii. Co więcej w zapisach historycznych dotyczących np. rynku farmaceutycznego istnieją dowody, że do końca lat trzydziestych ubiegłego wieku, 80% lekarstw bazowało na cannabis sativa L. i cannabis sativa L. indica. Co więcej, przetwory z cannabis sativa L. używane były powszechnie w gospodarstwach domowych do końca lat 70 ubiegłego wieku. Mleko, masło, olej a także inne przetwory konopne były powszechnie stosowane jeszcze przed II wojną światową, a następnie zostały wyparte poprzez prohibicję na konopie, które zaczęły być utożsamiane z konopiami indyjskimi. 

Zacznijmy od początku...

Kilka lat temu w Polsce, na fali światowej popularności CBD, rozpoczęła się na nowo uprawa konopi włóknistych (Cannabis sativa L.). Jest to odmiana, a nawet kilkadziesiąt odmian, bogatych w niepsychoaktywne fitozwiązki, z których najbardziej znany jest kannabidiol CBD. Tak naprawdę, problem stanowi inny kannabinoid - tetrahydrokannabinolu - w skrócie nazywany THC. To właśnie ten psychoaktywny związek jest odpowiedzialny za całe zamieszanie, to on spowodował, że w latach trzydziestych XX wieku, w USA rozpoczęła się prohibicja na wszystkie odmiany konopi, a konopie siewne zaczęto utożsamiać z konopiami indyjskimi, nazywanymi powszechnie i błędnie marihuaną. A wszystko dlatego, że marihuana to hiszpańskojęzyczna nazwa konopi. W rzeczywistości marihuana to susz kwiatostanu konopi indyjskich, zawierający THC. Te negatywne konotacje doprowadziły do całkowitej likwidacji upraw konopi przemysłowych, zarówno na świecie jak i w Europie. 

Historyczne fakty...

Historycznie konopie są z ludźmi od zawsze. Pierwsze udokumentowane wzmianki pochodzą z VIII wieku przed naszą erą. Konopie od 8 tysięcy lat wykorzystywane były jako farmaceutyki, a 6 tysięcy lat temu były powszechnie uprawiane w Chinach na włókno i nasiona. To z konopi produkowane były liny, trwałe i mocne włókno, pasze, materiały izolacyjne i pożywienie. Dziś konopie mają potencjał, aby być najbardziej uniwersalną rośliną na świecie, stanowiąc rozwiązanie problemów ekonomicznych, ekologicznych i społecznych. 

Aspekty prawne...

Jedną z podstawowych zasad prawa UE, jest zasada pierwszeństwa prawa unijnego, nad prawem krajowym państw członkowskich. Zasada pierwszeństwa dotyczy wszystkich aktów wspólnotowych, które mają moc wiążącą. Państwa członkowskie nie mogą więc stosować przepisu krajowego, który jest niezgodny z prawem wspólnotowym.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już w 2018 r. oficjalnie uznała, że kannabidiol czyli CBD nie stanowi zagrożenia dla zdrowia publicznego i nie powoduje uzależnień, skuteczne jest za to w leczeniu m.in. epilepsji, Alzheimera, nowotworów, psychoz czy Parkinsona.

Na początku 2019 r., CBD zostało wpisane do unijnego Katalogu Nowej Żywności. W lipcu 2019 roku unijni urzędnicy poinformowali, że wstrzymali przetwarzanie 50 wniosków o autoryzację produktów CBD na rynku, do czasu aż zdecydują, czy nie powinny być one jednak traktowane jako narkotyki. Komisja Europejska argumentowała, że zgodnie z prawem Unii, substancje zdefiniowane jako „narkotyczne” lub „odurzające” nie mogą być traktowane jako żywność. Jednak pół roku później, w grudniu 2020 r., Komisja zmieniła zdanie i poinformowała w oświadczeniu przekazanym m.in. organizacji European Industrial Hemp Association (EIHA), zrzeszającej producentów produktów z konopi, że „zastanawia się nad ewentualnym zakwalifikowaniem traktowania kannabidiolu (CBD) jako żywności” oraz, że wznawia prace nad zawierającym CBD katalogiem nowej żywności. 

Wpływ na zmianę kursu Komisji miał z pewnością wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z listopada 2020 roku. Sprawa dotyczyła zakazu sprzedaży we Francji, wyprodukowanych w Czechach, papierosów elektronicznych z CBD. Rzecz w tym, że czeski CBD robiony jest z całej rośliny, w tym liści i kwiatów, legalnie uprawianych konopi. Tymczasem francuskie prawo dopuszcza sprzedaż jedynie substancji wyprodukowanej z nasion i włókien rośliny. 

Sprawa trafiła do TSUE, który wydał historyczny – zdaniem branży konopnej – wyrok. Trybunał uznał, że zgodnie z aktualnym stanem wiedzy naukowej, w odróżnieniu od THC, CBD nie wydaje się mieć skutków psychotropowych, ani skutków szkodliwych dla zdrowia ludzkiego, nie jest też substancją uzależniającą. Dodał również, że produkty zawierające CBD nie mogą być uznane za „narkotyki” lub „środki odurzające” zgodnie z zapisami konwencji ONZ, ponieważ CBD jako taki nie został wskazany w żadnym z dwóch dokumentów. 

Na początku grudnia 2020 roku komisja ds. narkotyków ONZ zagłosowała za usunięciem marihuany z listy najbardziej niebezpiecznych i wysoce uzależniających narkotyków, takich jak heroina czy kokaina.

Wpisanie CBD do katalogu nowej żywności, zgodnie z przepisami rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE nr2015/2283, pozwoli na promowanie zawierających substancję produktów jako spożywcze w 27 krajach UE, nie będą one też już podpadały pod przepisy dotyczące środków narkotycznych. 

W Polsce na tą chwilę nie ma prawnych uregulowań w powyższej kwestii. Organy powołują się wyłącznie na Ustawę z 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomani. Pewne uregulowania są wewnętrznie sprzeczne, gdyż np. Główny Inspektor Sanitarny w oficjalnym stanowisku z dnia 23 listopada 2018r. wskazuje, powołując się na katalog Nowej Żywności, że ,,Ekstrakty z Cannabis sativa L, w których poziom CBD jest wyższy niż poziom CBD w źródle Cannabis sativa L. są nową żywnością." 

Zdanie to można zinterpretować jednoznacznie - w źródle, czyli w roślinie konopi, poziom CBD nie przekracza 12 %. Zatem wszystkie przetworzone produkty konopne których stężenie nie przekracza 12 % nie są klasyfikowane jako nowa żywność.

Pojawia się tu jednak problem nadrzędności prawa unijnego nad krajowym i musimy cierpliwie czekać na rozporządzenie Parlamentu Europejskiego w tej kwestii. 

Dlaczego interpelacja europosłów podpisana przez Roberta Biedronia jest tak ważna? 

"CBD powinno zostać natychmiast zalegalizowane! Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie nowej żywności wprowadzanie do obrotu produktów CBD wymaga obecnie oceny bezpieczeństwa, której koszt może wahać się od 350 000 do 500 000 EUR. Czy Komisja Europejska naprawdę ma zamiar uczestniczyć w tych wygórowanych kosztach, zwłaszcza ponoszonych przez małe i średnie przedsiębiorstwa, które dominują w tym sektorze? Wraz z grupą posłów postanowiliśmy zapytać o plany Komisji dotyczące ochrony zdrowia publicznego w Europie i zapewnienia równych warunków działania Małych i Średnich Przedsiębiorstw w sektorze konopi przemysłowych" - taki wpis Roberta Biedronia pojawił się 8.04.2021 w mediach społecznościowych wraz z linkiem do 3 pytań interpelacji:

1. W 1997 r. stały komitet Komisji zadecydował, że żywność zawierająca konopie nie wchodzi w zakres rozporządzenia (WE) 258/97. W 2019 r. zmienił jednak stanowisko i zaktualizował katalog nowej żywności, do którego wpisano Cannabis sativa L. (konopie) i kannabinoidy (w tym CBD), co oznacza, że kwiaty i liście oraz wyciągi z konopi podlegają rozporządzeniu 2015/2283 (nowa żywność). Jakie dowody naukowe i historyczne spowodowały zmianę stanowiska stałego komitetu?
 
Wpisanie przetworów konopnych do katalogu Nowej Żywności niesie za sobą ogromne koszty i skomplikowane procedury. Czy zmiana decyzji Komitety Komisji i wpisanie Cannabis Sativa L. oraz kannabinoidów do katalogu Nowej Żywności miały podłoże merytoryczne czy polityczno-gospodarcze? Postawienie w ten sposób pytania powinno przywrócić możliwość debaty na ten temat i dać możliwość wyjaśnienia i przedłożenia faktów historycznych.

2. Wprowadzanie do obrotu produktów CBD wymaga obecnie oceny bezpieczeństwa zgodnie z rozporządzeniem 2015/2283. Koszt takiej oceny waha się od 350 000 do 500 000 EUR. Czy Komisja zamierza uczestniczyć w tych wygórowanych kosztach, zwłaszcza ponoszonych przez małe i średnie przedsiębiorstwa, które dominują w tym sektorze?

Powyższe koszty są dla branży zaporowe i to one stanowią o ,,nielegalnej" jak do tej pory dystrybucji produktów CBD. Na tę chwilę, produkty CBD, a w szczególności oleje CBD, często zawierają opisy: ,,do użytku zewnętrznego" lub ,,produkt kolekcjonerski". W przypadku kontroli GISu i policji towar jest konfiskowany, a służby nie potrafią jednoznacznie określić podstaw zatrzymania. 

3. Biorąc pod uwagę stale rosnącą konsumpcję kannabinoidów (głównie CBD): czy w odpowiednich programach badawczych w obecnych wieloletnich ramach finansowych Komisja zamierza zarezerwować fundusze na badania nad efektami terapeutycznymi kannabinoidów, z myślą o ochronie zdrowia publicznego i wspieraniu nauki?

Jak dla mnie, jest to najważniejszy aspekt interpelacji. Cała branża CBD jest zawieszona w próżni. Z jednej strony ukazują się codziennie badania nad niepsychoaktywnymi kannabinoidami, a branża farmaceutyczna już je wykorzystuje w lekach: epidolex, sativex, dronabinol i kilku innych. Lekarze i naukowcy potwierdzają działanie zielonej chemii z konopi już nie tylko w badaniach nad zwierzętami, ale też nad ludźmi. Najnowsze wyniki badań ukazują także wspierającą funkcję kannabinoidów w terapii z Covid-19. Izrael, Kanada i USA przodują w tych badaniach, a UE oraz Polska pozostają w tyle. Można to zmienić!  I przyspieszyć potwierdzenie działania fitokannabinoidów i terpenów na nasze zdrowie. Moja historia jest przykładem niezwykłego i skutecznego działania CBD i będę mocno kibicował zmianom w prawie unijnym i krajowym, które otworzą furtkę dla jakości i powszechności produktów konopnych. 

Z wyrazami szacunku, łącząc serdeczne pozdrowienia dla wszystkich sygnatariuszy interpelacji,

Tomasz Różański

 

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł do końca.

Powstał on z myślą właśnie o Tobie, o ludziach, dla których ważna jest niezależna i rzetelna informacja i to, że dostęp do wszystkich treści tutaj publikowanych jest i będzie darmowy. Nie stoją za nami korporacje, ani organizacje. Funkcjonujemy dzięki reklamodawcom i dzięki Tobie oraz innym naszym czytelnikom. Jeśli masz ochotę wesprzeć niezależne dziennikarstwo w Polsce, możesz to zrobić poprzez dobrowolną wpłatę. Wystarczy, że wybierzesz jedną z poniższych opcji. Nawet niewielka miesięczna kwota pomoże nam w rozwijaniu erakonopi.pl
Wpłaty obsługuje bezpieczny i sprawdzony system PayPal.

Przeglądaj zasoby EraKonopi.pl

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW:

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ