biznes & prawo

Konopie uczą pokory - bezcenne rady Macieja Kowalskiego dla rolników

2021-09-06 10:30:00 redakcja@erakonopi.pl

Maciej Kowalski to bez wątpienia najbardziej rozpoznawalna postać związana z polskim rynkiem konopi. Przedsiębiorca, od 15 lat zaangażowany w uświadamianie ludzi na temat potencjału branży konopnej, zaczynał jako aktywista konopny, potem był redaktorem wydawnictw ukierunkowanych na uwolnienie konopi z restrykcji prawnych, by odnieść spektakularne sukcesy biznesowe. Maciej Kowalski najpierw stworzył i sprzedał silny brand olejów CBD - HemPoland, a od 2 lat pracuje nad zbudowaniem branży włókiennictwa konopnego w Polsce. Sukces sprzedaży akcji Kombinatu Konopnego, kolejnej firmy, którą zarządza polegał na sprzedaży akcji w prywatnej emisji za 4,2 mln w ciągu 42 minut, co odbiło się echem na świecie i utorowało szlaki innym graczom rynku konopnego.

Ekonomista z wykształcenia, niedawno ukończył studia rolnicze, których ukoronowaniem była Praca Dyplomowa na temat uprawy konopi siewnych w Polsce (do pobrania na końcu tego artykułu). I jest to właściwie jeden z najlepszych podręczników dla polskich plantatorów konopi siewnych, oparty o kilkunastoletnie doświadczenie autora, w tym 7 lat własnych upraw konopi. Na 30. stronach znajdziemy najważniejsze zasady uprawy konopi włóknistych, od zdobycia właściwych nasion, poprzez zasiania ich zgodnie z prawem, zebranie w najwłaściwszym momencie po wysuszenie i przetworzenie. Wszystkie informacje oparte są o polskie realia prawne i dostępny sprzęt. Zanim jednak zapoznacie się z tą wyjątkową pracą, przeczytajcie nasz wywiad z Maciejem, zrobiony na... jego polu konopi pod Elblągiem.

 

Maciej Kowalski - Kombinat Konopny - fot. EraKonopi.pl
Maciej Kowalski - Kombinat Konopny - fot. EraKonopi.pl
Jesteś kojarzony z Elblągiem, ale chyba nie jesteś stąd?
 
Z urodzenia jestem gdańszczaninem. Pojechałem na studia do Krakowa, potem wyjechałem z Europy na jakiś czas, mieszkałem też w Anglii, Belgii, aż w końcu wróciłem do Tczewa. Od 2014 roku dojeżdżałem codziennie z Tczewa do Elbląga do pracy, po czym, w 2018 uznałem, że sytuacja w firmie jest już na tyle stabilna, że mogę przeprowadzić się na stałe do Elbląga. Tutaj uprawiam, przetwarzam konopie i uczę się konopi...
 

No właśnie, jak wyglądają Wasze uprawy konopi? 

Pojedźmy na pole, zobaczycie… Nasze uprawy znajdują się na terenie depresji. Poziom wody jest powyżej nas, co powoduje, że nie ma tutaj suszy rolniczej. Dziękujemy za to mennonitom - osadnikom, którzy przybyli tu w 17 wieku, osuszyli bagna i tak powstała najbardziej żyzna ziemia w kraju. Później za Gierka umocniono melioracje, co też na swój sposób było pomocne.

Rozumiem, że pod własne uprawy ta ziemia Wam wystarcza?

Jak najbardziej. Pola, które tu mamy, pozwalają nam na ogarnięcie potrzeb do poziomu przychodów 30 - 40 milionów zł. Jesteśmy też innowacyjni jeśli chodzi o cykl upraw: jestem pewien, że w ciągu paru lat dojdziemy do takiego cyklu, że rolnik będzie schodził z pola w lipcu, a kukurydzę będzie siał w kwietniu - więc ziemię, która w międzyczasie leży odłogiem - będzie można wykorzystać pod uprawę konopi. One nie wyrosną za wysoko - półtora dwa metry, ale będą pełnowartościowe.

Na jakie odmiany konopi dziś stawiacie?

Mamy tu dziewięć poletek, na których rośnie siedem odmian konopi. Na każdym poletku prowadzimy eksperymenty z maszynami. Rumuńska odmiana jest bardzo niska i bardziej na ziarno. Prawie nie zawiera CBD, za to ziarno jest duże. Finola z kolei ma maleńkie ziarenka. Tu jest odmiana francuska - w fazie wegetatywnej - same liście. Na tych polach nie jest dla mnie priorytetem wydajność. Na przykład z tego - miałem plany zebrać 12 hektarów wyszły 3. Wszystko zależy na przykład od pogody. Na szczęście jesteśmy zatowarowani na zapas - 1/3 na kwiat, 1/3 na włókno wczesne i 1/3 włókno późne. Od początku, tak jak w mojej pierwszej firmie i teraz w tej, zawsze myślę o skalowalności - jak się jakiegoś procesu nie da pomnożyć dziesięciokrotnie - to jest bez sensu.

 
Przychodzi do Ciebie rolnik, który zastanawia się nad uprawą konopi... prosi o radę, jaką odmianę wybrać, od jakiej zacząć przygodę z konopiami? 
 
Zaczął bym od tego, żeby podjął decyzję, co będzie chciał z tymi konopiami dalej zrobić. Bo to tak, jakby się zapytać jaki samochód jest dobry na początek - wszystko zależy od tego, czy potrzebujesz dostawczego czy wyścigowego auta. Gdyby jednak naciskał i byłbym zmuszony odpowiedzieć jednym słowem, byłaby to: Futura. Dlatego właśnie tę odmianę sprzedajemy w małych paczkach dla ogrodników - bo ona najwięcej wybacza. Jest tak silną rośliną, ma taką wolę życia, że jeżeli ktoś źle ją wysieje, nie dokarmi, nie podleje, to ona i tak sobie poradzi. Jest stabilną odmianą - zarejestrowaną chyba w latach 70 - rok w rok daje takie same rezultaty. Teraz rejestruje się dużo nowych odmian, odkąd pojawiła się moda na konopie, ale te nowe odmiany nie są ustabilizowane.
 
 
Na jakim gruncie można uprawiać konopie? Czy ważna jest klasa ziemi?
 
Klasa ziemi nie ma znaczenia, ważny jest jej odczyn - zakwaszenie gleby, czynnik, który zresztą łatwo zmienić.  Generalnie 3/4 gleb w Polsce nie nadaje się do uprawy konopi, bo są zbyt kwaśne dlatego jest program wapnowania. Może być kiepska ziemia, ale musi mieć pH przynajmniej 6. Gdyby posiać na glebie 4,5 pH - to konopie nie wzejdą, a jeśli wzejdą to będą małe. Konopie nie nadają się do uprawy jedynie na stanowiskach, gdzie stoi woda.
 
To wróćmy do naszego rolnika, który jest na etapie decyzji o tym, pod jakim kątem hodować konopie?
 
W dużym uproszczeniu proces hodowli konopi można podzielić na 3 kategorie w zależności od tego, na co będziemy je zbierać. Można albo na łodygę, albo na kwiatek, albo na ziarenko.
 
Jeśli na ziarenko to warto wybierać jak najniższą odmianę jak najbardziej plenną - zasadniczo Finolę. Konkurencją jest polska jej „podróba” czyli Henola, przed którą jednak muszę przestrzec, bo THC ma regularnie przekroczone. Jest niestabilna - raz wysoka, raz niska, plus problemy z dostępnością tego materiału siewnego. Poza problemem z Agencją [Restrukturyzacji Rolnictwa], że dopłat nie chce dać, to rolnik wjeżdża zwykłym, konwencjonalnym kombajnem zbożowym, zbiera ziarno i koniec historii, najprostszy temat. Sam jednak musi znaleźć odbiorcę np. tłocznię. 
 
Jeśli uprawa jest nastawiona na nasiona to rolnik musi być zarejestrowany w Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin. Oni oceniają i kwalifikują materiał nasienny, ale kontraktować trzeba z właścicielem odmiany.  Ja sam nie uprawiam na nasiona; uprawiam konopie od siedmiu lat i uważam, że jeszcze na tym się nie znam dobrze. A Instytut Roślin Włóknistych i Zielarskich bierze ludzi, którzy sieją pierwszy raz w życiu, każe im to robić i w rezultacie w ostatnim roku, za który są dane statystyczne -  75% plantacji zostało zdyskwalifikowanych. Czyli rolnik sieje na nasiona, obiecuje mu się 15 zł za kilogram, ale okazuje się, że nie ma nasion, tylko ziarno, za które dostanie 4 złote za kilogram. I cały misterny plan finansowy na nic.
 
Kogoś, kto czerpie wiedzę z internetu jak uprawiać konopie, absolutnie przestrzegam przed uprawą na nasiona. Przy uprawie na nasiona trzeba usuwać męskie osobniki. Taki wymóg, aby zachować jednopienność. Przyjeżdża kontrola polowa, patrzy - pan nie wyrwał męskich osobników - i uprawy są dyskwalifikowane. Trzeba dokładnie wiedzieć, co się robi przy uprawie na nasiona.
 
 
Jeśli ktoś wybierze uprawę na kwiat, co jest najbardziej rozpowszechnione PR-owo ze względu na rosnące zainteresowanie CBD to też musi wiedzieć, że jak 6-7 lat temu kupowało się biomasę i miała 1% CBD - to teraz jak się ma przeciętny materiał, to się go nie sprzeda, bo jest wielu dostawców. Więc jak ktoś ścina całą wiechę - to w rezultacie jest tam sporo włókna, paździerza, trzeba to wysuszyć, zapłacić za to suszenie. Potem jak taki surowiec chcesz sprzedać - to klientów już nie ma. Musi być przesortowany, przebadany, zhomogenizowany - bo jak odbiorca chce 10 ton materiału, to chce, żeby pierwsza tona była taka sama jak dziesiąta. Taki materiał można kupić od ręki, ale często sami sprzedający nie wiedzą do końca, co to jest. 
 
Zbiór na biomasę to jeszcze bardziej ulotna sprawa, bo nie ma standardów, wymogów, ani punktów skupu, a technika uprawy i zbioru zależy od tego, jaką ma się linię. Jeśli ktoś chce przerabiać słomę konopną - to tak naprawdę trzeba mieć swój własny zakład przetwórczy, albo dogadać się z zakładam, który powie dokładnie jakie ma kryteria, ale - wg mojej wiedzy - właściwie takich zakładów nie ma. Jak ktoś ma biomasę na sprzedaż, to mogę pojechać i zobaczyć czy mi się podoba podejście rolnika do plantacji i jego surowiec, i mogę kupić, ale pieniądze, jakie za to uzyska, nie pokryją mu kosztów. 
 
 
 
Gdybyś miał naszemu rolnikowi poradzić, który wariant uprawy jest najłatwiejszy na początek?
 
Ktoś, kto zastanawia się nad rozpoczęciem uprawy powinien pomyśleć o ziarnie konsumpcyjnym, bo na to jest stale rosnący popyt. Nie ma tu kokosów, ale jak ktoś potrafi zarobić na rzepaku, to zarobi na konopiach. I radzę nie przeszarżować - nie rzucać się na wielkie areały - zacząć od 10, 20 hektarów, a nie liczyć na wyliczone w excelu setki hektarów. Jak zrobią 1000 ha to zbiorą pięćdziesiąt, a cała reszta pójdzie na straty. Konopie uczą nas pokory. Ten sam kombajn, który w pszenicy zrobi 3 hektary na godzinę, to w konopiach zrobi jeden hektar na godzinę. A jak będzie na siłę próbować zrobić trzy, to zrobi się zero i zniszczy sobie ten kombajn.
 
 

Więcej informacji na temat uprawy konopi znajdziecie w pracy dyplomowej Macieja Kowalskiego, złożonej w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie na Wydziale Rolnictwa i Biologii pod tytułem: "Uprawa konopi włóknistych" pod kierunkiem: Dr hab. inż. Arkadiusz Artyszak Katedra Agronomii Instytut Rolnictwa SGGW w Warszawie znajdziesz w artykule: Chcesz uprawiać konopie, ale nie wiesz jak? Skorzystaj z instrukcji Macieja Kowalskiego

Pracę możesz pobrać - za zgodą Macieja - i korzystać ku chwale konopi  >>>na Stronie Kombinatu Konopnego

 

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu video z Maciejem Kowalskiem 

To jest druga część wywiadu przeprowadzonego z Maciejem Kowalskim przez EraKonopi.pl na polach Kombinatu Konopnego. 

Pierwszą część  na temat sekretów sukcesu Macieja Kowalskiego możecie przeczytać i obejrzeć tutaj  --> "W koło Macieju" - poznaj sekrety nieprzeciętnego Kowalskiego

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zaglądajcie na nasz portal EraKonopi.pl  oraz  www.facebook.com/EraKonopi

rozmawiali : Elżbieta i Jacek Magnuszewscy - EraKonopi.pl 

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł do końca.

Powstał on z myślą właśnie o Tobie, o ludziach, dla których ważna jest niezależna i rzetelna informacja i to, że dostęp do wszystkich treści tutaj publikowanych jest i będzie darmowy. Nie stoją za nami korporacje, ani organizacje. Funkcjonujemy dzięki reklamodawcom i dzięki Tobie oraz innym naszym czytelnikom. Jeśli masz ochotę wesprzeć niezależne dziennikarstwo w Polsce, możesz to zrobić poprzez dobrowolną wpłatę. Wystarczy, że wybierzesz jedną z poniższych opcji. Nawet niewielka miesięczna kwota pomoże nam w rozwijaniu erakonopi.pl
Wpłaty obsługuje bezpieczny i sprawdzony system PayPal.

Przeglądaj zasoby EraKonopi.pl

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW:

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ