Konopie indyjskie na talerzu? Tak legalnie?

W kraju, który do niedawna był jednym z najbardziej restrykcyjnych na świecie jeśli chodzi o politykę narkotykową, możesz dziś już oficjalnie delektować się widokiem liści konopnych na swoim talerzu.

Pierwszą restauracją w Tajlandii, która serwuje od liści marihuany w tempurze po pizzę z liśćmi konopi, jest Ban Lao Rueng w Prachinburi. W menu restauracji znajdziemy tempurę z liści konopi, napoje z sokiem z konopi i tosty konopne i wiele innych konopnych potraw. Klienci zajadają się omletami przyozdobionymi liśćmi konopi i popijają zupę przyprawioną proszkiem z suszonych liści konopi. Jednak zgodnie z prawem, w menu nie może pojawić się ani susz z kwiatów ani kwiaty lub pąki w żadnej innej postaci. Dozwolone są natomiast liście konopi indyjskich oraz łodygi, które co prawda zawierają psychoaktywne THC, ale tylko w śladowych ilościach.

Restauracje z konopiami indyjskimi w menu mogą oficjalnie działać dzięki zmianom w krajowym systemie klasyfikacji narkotyków, który w listopadzie 2020 roku usunął konopie indyjskie z listy substancji kontrolowanych.

W 2018 roku wojskowy rząd Tajlandii zaskoczył niemal wszystkich, ogłaszając dekryminalizację marihuany do celów medycznych, stając się zresztą pierwszym krajem w Azji, który to uczynił. Ostatnio, pod koniec 2020 roku, junta ogłosiła, że części rośliny konopi, które zawierają mniej niż 0,2 procent tetrahydrokannabinolu (THC, psychoaktywnego związku w marihuanie), co obejmuje korzenie, łodygi, łodygi i liście, mogą być legalnie stosowane w żywności i kosmetykach. Zmiany te oznaczają, że przemysłowe wykorzystanie kory, korzeni, liści, łodyg, włókien, gałęzi i korzeni konopi indyjskich jest teraz legalne dla osób i organizacji posiadających licencję od ministerstwa zdrowia. Jednak kwiaty i pąki konopi są z tego wykluczone. 

Restauracja Ban Lao Rueng w Prachinburi, nie przypadkowo, mieści się tuż obok pierwszej kliniki w Azji specjalizującej się w leczeniu medyczną marihuaną, która przyciągnęła światową uwagę i wielokrotnie trafiała na pierwsze strony gazet.

Poza konopnymi restauracjami i klinikami medycyny konopnej, w momencie, kiedy konopie indyjskie zostały usunięty z listy zabronionych roślin uprawnych, natychmiast powstały plantacje konopi w ośmiu Tajskich prowincjach i rozwinęła się turystyka konopna. Do 2024 roku przemysł konopi indyjskich w Tajlandii ma być wart około 958 milionów dolarów! Nic dziwnego, że większość Tajlandczyków popiera legalizację marihuany.

Ciekawe, kiedy w Polsce otworzona zostanie pierwsza konopna restauracja? Na razie zachęcamy do kulinarnych eksperymentów w domu, na bazie legalnych konopi siewnych i wypróbowania naszych przepisów!