warto wiedzieć

Jak to się stało, że produkujemy papier z drewna a nie z konopi?

2021-07-18 08:36:04 Tomasz Różański

Sztuka wytwarzania papieru z włókien konopnych została wynaleziona w Chinach w I wieku p.n.e. i była utrzymywana jako tajemnica państwowa. Muzułmanie jednak wykorzystali tę technologię i rozpowszechnili papier konopny w Europie około 1150 roku. W XVIII wieku 80% papieru na świecie było wytwarzane właśnie z konopi. Co spowodowało, że dziś te procent tak dramatycznie się zmniejszyły?

fot. Pexels/ Kindel Mediafot
fot. Pexels/ Kindel Mediafot

Papier konopny był powszechnie stosowany na całym świecie - produkowano z niego banknoty, znaczki pocztowe, książki. Pierwsze dwa projekty Deklaracji Niepodległości napisane zostały właśnie na papierze konopnym.

Papier pozyskiwany z konopi nie tylko miał korzystniejsze właściwości, był trwalszy i mocniejszy niż papier z celulozy drzewnej, ale także można było go czterokrotnie więcej pozyskać z akra konopi niż akra lasu. A jednak, pomimo tego, że konopie zapewniały wyższe plony i były bardziej przyjazne dla środowiska, do 1933 roku produkcja włókna konopnego prawie przestała istnieć w USA. Czyż nie wydaje się to Wam zagadkowe. Papier wykonany z włókien konopnych był używany przez ponad 2000 lat, sięgając starożytnych Chin, Egiptu i innych krajów Arabskich, aż po Europę. 

Kiedy prezydent Hoover był u władzy w latach trzydziestych, właściciel jednej z największych amerykańskich firm prasowych, William Hearst, zainwestował w tysiące hektarów lasów, aby zapewnić wystarczającą ilość pulpy drzewnej dla przemysłu prasowego. I pomimo, że naukowcy amerykańscy opracowali tańszą i bardziej ekologiczną produkcję na skalę przemysłową papieru z pulpy konopnej, zaczęła się narodowa nagonka na konopie. Ze względu na ogrom swojej inwestycji w drewno, celem Hearsta stało się zlikwidowanie konopi jako konkurencji w branży, którą chciał zdominować.

William Hearst, potentat prasowy i wróg konopi, zawiązał sojusz z DuPont, firmą petrochemiczną, która zapewniała środki niezbędne do przekształcenia włókien drzewnych w papier w procesie chemicznym opartym na siarce. Po uświadomieniu sobie konkurencyjnego przeciwnika w postaci plantatorów konopi, Hearst rozpoczął wpływową kampanię prasową, aby odwieść Amerykanów od wspierania przemysłu konopnego. Jako potentat prasowy, przedstawiał w mediach konopie jako niezwykle niebezpieczny i wrogi narkotyk, wplatając sprytnie swój program we wszystkie informacje wykorzystując rasowe obaw tamtego okresu. Tak zaczęła się nagonka na konopie. 

Antykonopnej kampani Hearsta udało się wywołać efekt domina i przekształcić ją w jedną z głównych sił napędowych delegalizacji upraw tych roślin należących do rodziny Cannabaceae. Podczas gdy Hearst budził strach w sercach Amerykanów, aby zaszkodzić przemysłowi konopnemu, jego współpracownicy z DuPont Corporation naciskali na Kongres Stanów Zjednoczonych, aby uchwalił ustawę, która nałożyłaby sankcje na tych, którzy „sprzedają, nabywają lub posiadają” marihuanę, utożsamianą błędnie z konopiami przemysłowymi. 

Wszystkie odmiany konopi, w związku z tym, że wyglądają podobnie, zostały następnie przedstawione w złym świetle, a przemysł celulozowo-papierniczy zdominował rynek, ponieważ był bardziej dochodowy i stali za nim wyjątkowo wpływowi ludzie. Za porażką branży konopnej stał też, Harry J. Anslinger, komisarz ds. leków w USA, działający na rzecz koncernu DuPont. Ciekawostką jest fakt, że koncern ten został założony przez syna Pierre'a Samuela – najpierw osobistego sekretarza króla Stanisława Poniatowskiego, a później długoletniego sekretarza Komisji Edukacji Narodowej. Harry J. Anslinger, korzystał ze wsparcia magnata prasy brukowej Hearsta, który jak wcześniej wspominałem, rozpętał masową histerię wokół konopi, przyczyniając się do całkowitej delegalizacji konopi – także roślin włóknistych o wszechstronnym zastosowaniu.

Harry J. Anslinger działał na zlecenie spółki DuPont, która w konopiach widziała realne zagrożenie dla swojego rozwoju, zarówno dla swoich biznesów chemicznych jak i rozwijającej się w ramach koncernu branży farmaceutycznej. Należy bowiem przypomnieć, że jeszcze w latach trzydziestych 80% leków bazowało wlaśnie na konopiach. Tak rozpoczął się światowy marsz okrutnego niszczenia tysiąca lat historii konopi.

Nasz świat mógłby dziś wyglądać z goła inaczej... Rocznie dla przemysłu papierniczego wycina się na całym świecie miliony hektarów lasów. Około 14% wylesiania ma na celu zaspokojenie naszego ogromnego apetytu na artykuły papiernicze. Oznacza to niszczenie około 4,1 miliona hektarów lasów każdego roku w imię naszej obsesji na punkcie papieru – co stanowi zniszczenie obszaru wielkości Holandii, co 365 dni. Warto pamiętać, że większość światowej bioróżnorodności (ogromna różnorodność owadów, ptaków, ssaków, gadów, płazów, roślin i drzew) żyje w lasach i jest od nich zależna. Wylesianie może zniszczyć ogromne połacie tego niesamowitego bogactwa w ciągu kilku chwil. Według niedawnego raportu WWF  Living Planet , obecny poziom wylesiania sprawia, że ​​gatunki żyjące w lasach deszczowych są jednymi z najbardziej zagrożonych na świecie.

Konopie vs. drzewna masa celulozowa​​​​​​

  • W porównaniu do swojego odpowiednika drzewnego, papier z włókien konopnych jest odporny na rozkład i nie żółknie ani nie brązowieje z wiekiem.
  • To także jedno z najmocniejszych włókien naturalnych na świecie, jeden z powodów jego długowieczności i trwałości.
  • Papier konopny może być poddawany recyklingowi do 8 razy, w porównaniu z zaledwie 3 krotnym recyklingiem papieru wyprodukowanego z pulpy drzewnej .
  • Konopie dużo szybciej rosną i zawierają dużo więcej celulozy – łodygi konopi osiągają dojrzałość po około 4 miesiącach, podczas gdy drzewa mogą potrzebować od 20 do 80 lat. 
  • Miazga konopna nie wymaga wybielania ani tylu skomplikowanych procesów chemicznych, co miazga drzewna. Używanie konopi zamiast drzew może radykalnie zmniejszyć liczbę toksyn i chemikaliów zanieczyszczających zasoby wodne Ziemi.

Starajmy się zatem przekierować dziś uwagę najbardziej wpływowych ludzi na konopie. Te wyjątkowe rośliny mogą uratować i odwrócić losy lawinowo postępującej degeneraci naszej planety. Nie zapominajmy, że konopie mają ponad 50 tysięcy zastosowań, w wielu branżach, od budownictwa, poprzez przemysł motoryzacyjny, energetyczny, spożywczy aż po genialne farmaceutyki. Konopie mogą okazać się nie tylko antidotum, na wiele chorób, głód, ubóstwo, ale mogą stać się antidotum na najgroźniejszą chorobę niszczącą nasz Świat - efekt cieplarniany. 

Gdyby połączone wysiłki wielkich korporacji prawie sto lat temu, nie zapoczątkowały prohibicji na konopie i nie zniechęciły do ​​produkcji papieru konopnego na skalę przemysłową, być może żylibyśmy dzisiaj w bardziej zielonym, szczęśliwym i czystym świecie.

 

 

Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł do końca.

Powstał on z myślą właśnie o Tobie, o ludziach, dla których ważna jest niezależna i rzetelna informacja i to, że dostęp do wszystkich treści tutaj publikowanych jest i będzie darmowy. Nie stoją za nami korporacje, ani organizacje. Funkcjonujemy dzięki reklamodawcom i dzięki Tobie oraz innym naszym czytelnikom. Jeśli masz ochotę wesprzeć niezależne dziennikarstwo w Polsce, możesz to zrobić poprzez dobrowolną wpłatę. Wystarczy, że wybierzesz jedną z poniższych opcji. Nawet niewielka miesięczna kwota pomoże nam w rozwijaniu erakonopi.pl
Wpłaty obsługuje bezpieczny i sprawdzony system PayPal.

Przeglądaj zasoby EraKonopi.pl

OPINIE UŻYTKOWNIKÓW:

TE ARTYKUŁY MOGĄ CIĘ ZAINTERESOWAĆ