Finola, odmiana konopi, która poprzez urzędnicze błędy stała się zakazana

Konopie nie są łatwą rośliną do upraw. Lecz nie z agrotechnicznego punktu widzenia, lecz z niespójnych i źle interpretowanych przepisów, oraz niedbalstwa urzędników.

Prawo, prawem, ale okazuje się, że procedury określone w rozporządzeniach są błędnie stosowane. Żeby było jeszcze ciekawiej, okazuje się, że polscy urzędnicy nie potrafią zaokrąglać liczb. Zostały zastosowane również złe procedury przeprowadzania testów.

Całą ta sytuacja doprowadziła do utrudnień dla plantatorów, dystrybutorów nasion i producentów konopnych. To nie pierwszy raz, kiedy przez błędy urzędników, traci dosyć znacząca część branży, w tym przypadku konopnej.

O co chodzi z zakazem dotyczącym odmiany finola, przeczytasz TUTAJ

Czy odpowiedzialność finansowa urzędników za popełniane błędy i niedopatrzenia, miałaby szansę poprawić jakość funkcjonowania administracji, od której tak mocno uzależniona jest branża konopna?

Zainteresowanym tematem polecam artykuł autorstwa Steliosa Alewrasa, adwokata specjalizującego się w sprawach narkotykowych i aktywisty prolegalizacyjnego.